„Zimą w Górach Izerskich: Orle, most graniczny na Izerze i Jizerka”

Mimo, że była już połowa marca, zima postanowiła powrócić jeszcze na kilka dni. Wówczas pomyślałam, że to świetna okazja, aby zrealizować zimową wycieczkę w Góry Izerskie. Tego dnia, gdy jechałam pociągiem, mgła spowijała wszystko wokół, na całej trasie… Gdy wysiadłam na Polanie Jakuszyckiej, również było jej pełno. Poszłam drogą dla narciarzy biegowych, prosto do Orla, zaś odległość ta według drogowskazu wynosiła 1,8 km. Po drodze spotkałam mnóstwo narciarzy biegowych. Na szczęście, po drodze mgła już rozstąpiła się i potem widziałam ją już tylko na dalekim horyzoncie, ponad lasem i górami.

W osadzie Orle, która jest położona nieopodal Jakuszyc, znajduje się stacja turystyczna „Orle”, gdzie znajdziemy restaurację i miejsca noclegowe. Także w domach, wokół stacji turystycznej można wynająć nocleg. Dawniej w Orlu była huta szkła. Gdy rozjrzałam się wokół, poszłam dalej, w stronę przejścia granicznego na rzece Izerze, czyli do mostu ze św. Janem Nepomucenem, gdzie od 2005 roku turyści pieszy i rowerowi lub narciarze biegowi mogą przekraczać granicę. Tutaj jak zwykle (wcześniej odwiedziłam to malownicze miejsce wiosną i latem) zachwyciły mnie przepiękne widoki. Widać było wartko płynącą Izerę z mostu granicznego, ciemny las (aura tego dnia nie była słoneczna) i zamglony Bukovec (1004 m n.p.m.), szczyt znajdujący się już po stronie czeskiej.

 Na Polanie Jakuszyckiej jeszcze była poranna mgła...
 Na drodze do Orla...

 W Orlu...



 Do przejścia granicznego miałam tylko ponad 20 minut marszu...
 Stacja turystyczna "Orle"...

 Las wokół Orla...














 Most graniczny nad Izerą, w tle Bukovec...



Izera/Jizera...




 Po drugiej stronie mostu, już w Czechach...
 Jizerka jest położona 2 km od mostu granicznego...




 Na szlaku...

 Po lewej mijałam górę Bukovec...

 Niebawem wyłoniła się czeska osada Jizerka...


 A Bukovec pozostał w tyle...
 Dom z lewej to "Pyramida", a z prawej "Pansky Dům"...
 Jizerka jest położona na Małej Izerskiej Łące...

 Współczesny pomniczek przy drodze...




 "Chata Pešakovna"...

 Przez Jizerkę płynie potok Jizerka...



Pensjonat "Sklarna", czyli dawny, kamienny budynek huty szkła...
 "Pansky Dům"...
 Muzeum, mieści się w budynku dawnej szkoły...

 "Pansky Dům"...

 "Pyramida"...
 Pomnik Pyramida...


 "Chata Jizerka"...
 Widoki na Jizerkę z drogi, wiodącej w stronę Kořenova...




Dom w Górach Izerskich:)

Gdy obejrzałam widoki, poszłam dalej do czeskiej osady Jizerki, dawnej osady szklarskiej, podobnie jak i Orle. Miałam do pokonania 2 km. Droga wznosiła się czasem pod górę, zaś po lewej stronie widniał cały czas Bukovec i potok Jizerka, płynący z torfowiska położonego za Jizerką, aby na koniec wpaść do Izery, właśnie tuż koło mostu granicznego. Po niedługim czasie doszłam już do Jizerki, tym razem zwiedziłam całą wieś, dochodząc prawie aż do torfowiska. Tutaj również było sporo narciarzy biegowych.

Niestety nie udało mi się zwiedzić muzeum, znajdującego się w dawnym budynku szkoły, gdyż jest ono czynne dopiero od kwietnia. Znajdziemy w nim stałą wystawę „Stara twarz Gór Izerskich”. W Jizerce naliczyłam pięć obiektów, w których można przenocować i zjeść, są to: "Chata Pešakovna" – tuż nieopodal torfowiska. A w drugiej części osady: pensjonat i restauracja "Sklarna", mieszczące się w kamiennym budynku dawnej huty szkła z 1866 roku, hotel i restauracja "Pansky Dům" – w którym niegdyś mieścił się dom zarządcy huty szkła i hotel z restauracją "Pyramida" – w którym dawniej była szlifiernia szkła. Pod Pyramidą stoi kamienny pomnik, który podobno upamiętnia otwarcie pierwszej huty szkła w Jizerce. Już pod Bukovcem zobaczyłam jeszcze "Chatę Jizerkę", gdzie również można się posilić lub przenocować.

Gdy poszłam wyżej, w stronę góry Bukovec, osada Jizerka, położona na Małej Izerskiej Łące, była widoczna w całości. Ten widok był bardzo malowniczy, można powiedzieć, że Jizerka leży na końcu świata, w sercu gór. Droga jest doprowadzona tylko od strony Kořenova, asfalt wiedzie aż do końca wsi, prawie do torfowiska. Dalej drogi już nie ma. A pod Bukovcem jest wielki parking dla przyjezdnych.

Mnie pozostał już tylko powrót do Polski, dojechałam do stacji kolejowej w Kořenovie i wróciłam czeskim pociągiem do Szklarskiej Poręby Górnej, a dalej pojechałam już polskim pociągiem:)
Ania.


Komentarze

Beskidnick pisze…
Świetrny pomysł ma ostatnie dni zimy.
wkraj pisze…
Podoba mi się ten graniczny most. Ładnie pożegnanie z zimą.
Pozdrawiam.
Mad pisze…
No i znowu tęsknię za górami...
Piękna architektura!
Pozdrawiam :)
Ania27 pisze…
Maciej Beskidnick i wkraj - Było to prawdziwe pożegnanie zimy, gdyż wkrótce zniknęła już bez śladu:) Pozdrawiam.
Ania27 pisze…
Mad - Jizerka jest wyjątkowa pod względem architektury i jest położona w dodatku na tak zwanym końcu świata, więc można sobie śmiało wyobrazić, że się jest 100 lat wcześniej! Pozdrawiam.

Znajdź hotel, apartament lub dom do wynajęcia

 

Popularne artykuły

„Zima w Adršpašskich Skalach, Czechy”

„Srebrną Drogą na Wielką Sowę”

„Wioska Ślężan i cmentarzysko kurhanowe w Będkowicach sprzed około 1200 lat”

Tajemnicza góra Ślęża

Podróż do Francji - recenzja koncertu Natalii Lubrano w klubie jazzowym Vertigo we Wrocławiu

Pomóż w utrzymaniu naszego bloga :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to