Zimą tego roku pojechałam na wycieczkę w piękne miejsce, jakim jest Przełęcz Trzech Dolin (810 m n.p.m.), w Górach Suchych. Rozchodzą się stąd liczne szlaki w te góry. Tym razem wybrałam ponownie szlak (byłam już tu wiosną i jesienią) na górę Suchawę (928 m n.p.m.). Tego dnia natrafiłam na przepiękną, słoneczną pogodę i... zimę wprost jak z bajki. Wszystkie drzewa i choinki były przystrojone w grube, śnieżne czapy, a każdy napotkany krajobraz wydawał się tego dnia dwa razy piękniejszy niż zwykle. Do Przełęczy Trzech Dolin, gdzie stoi schronisko turystyczne "Andrzejówka", można przez cały rok dojechać w sobotę i niedzielę autobusem miejskim nr 12, z Wałbrzycha. A w "Andrzejówce" znajdziemy bufet ze smacznym jedzeniem śniadaniowym i obiadowym, a także noclegi.
Od schroniska na szczyt Suchawy idzie się około 40-45 minut, cały czas niebieskim szlakiem, najpierw droga jest niemal całkiem płaska, a później trzeba na pierwszym skrzyżowaniu skręcić w prawo w górę, dalej podążając niebieskim szlakiem. Podejście na szczyt Suchawy jest tak łagodne i krótkie, że nawet zimą nie sprawia żadnego problemu. Gdy już skręciłam w prawo, zaczęły się pojawiać naprawdę cudowne krajobrazy, jest tu bowiem więcej otwartej przestrzeni niż wcześniej, a wokół szlaku zazwyczaj rosną drzewa iglaste. Po niedługim czasie po prawej stronie wyłoniła się Waligóra (936 m n.p.m.), która jest najwyższym szczytem Gór Suchych i Gór Kamiennych, w skład których wchodzą mniejsze Góry Suche.
Zima wokół "Andrzejówki"...
Na niebieskim szlaku...
Skrzyżowanie, na którym trzeba skręcić w prawo...
Od razu zaczęły się piękne widoki...
Wkrótce po prawej wyłoniła się Waligóra...
Łagodne podejście na szczyt Suchawy...
Na Suchawie...
Suchawa (928 m n.p.m.)...
Las na szczycie Suchawy...
Droga powrotna...
Waligóra...
Wczesny zachód słońca koło "Andrzejówki"...
Waligóra...
Staw nieopodal "Andrzejówki"...
Ostatni widok na Waligórę:)
Niebawem znalazłam się na szczycie Suchawy, i po lewej ujrzałam piękny widok, a dalej niebieski szlak prowadzi przez las, wąską ścieżką w dół, na kolejny szczyt Kostrzyna (906 m n.p.m.) i dalej przez Włostową (903 m n.p.m.), aż schodzi stromym zejściem do Sokołowska, wychodząc w lesie, nieopodal cerkwi Michała Archanioła. Ja jednak wróciłam z Suchawy, z powrotem na Przełęcz Trzech Dolin, tą samą trasą, i koło "Andrzejówki" miałam okazję jeszcze obejrzeć właśnie rozpoczynający się zachód słońca, a później już wróciłam autobusem nr 12 do Wałbrzycha:)
Komentarze