„Krzeszów: Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, Betlejem – pawilon na wodzie i Droga Krzyżowa, Dolny Śląsk”

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie, jest położone kilka kilometrów na południe od Kamiennej Góry. Znajduje się ono, podobnie jak i pozostałe zabytki w Krzeszowie, na szlaku cysterskim oraz na sudeckim szlaku św. Jakuba. Wraz z sąsiadującym kościołem św. Józefa, Domem Opata, Mauzoleum Piastów, Drogą Krzyżową, kaplicą św. Anny oraz pawilonem na wodzie w Betlejem, jest nazywane Europejską Perłą Baroku. Dokładne zwiedzanie całego kompleksu może zająć nawet cały dzień.

Gdy przyjechałam do Krzeszowa, był jeszcze mglisty poranek, na szczęście mgła szybko rozstąpiła się i wkrótce zaświeciło jasne słońce. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to brak starych, potężnych lip, które od zawsze tworzyły aleję prowadzącą do sanktuarium od bramy wejściowej przy ulicy. Dziś nie ma już drzew, przez co całe założenie jest dużo lepiej widoczne. Na lewo od sanktuarium znajduje się też księgarnia i restauracja, gdzie można odpocząć oraz się posilić. Także tu znajdziemy "Obsługę Pielgrzyma".

Bazylika Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny została zbudowana w latach 1728-35. Już pod koniec XIII wieku ks. Bolko I Surowy do wcześniej wzniesionego klasztoru benedyktynów, sprowadził cystersów. To oni zbudowali wczesnogotycki kościół. W 1318 roku cystersi przywieźli z pielgrzymki do Włoch cudowny obraz Matki Bożej Łaskawej. Później, gdy w czasie wojen husyckich w XV wieku, husyci napadli na opactwo cystersów i zamordowali kilkudziesięciu mnichów, jednemu z nich udało się ukryć cudowny obraz pod posadzką w zakrystii. Obraz w zapomnieniu przeleżał 196 lat, aż został odkryty przez przypadek w 1622 roku. Niestety w czasie wojny trzydziestoletniej całe opactwo cystersów zostało zniszczone. Na szczęście już w latach 1662-66 opat krzeszowski Bernard Rosa odbudował klasztor i kościół w stylu barokowym. Jednak w 1727 roku barokowy kościół został rozebrany i wzniesiony od nowa (z powodu błędów konstrukcyjnych) i w tej postaci przetrwał do dziś. Dziś bazylika zachwyca przepięknym, barokowym wystrojem, który został stworzony przez ówczesnych wybitnych europejskich mistrzów – malarzy i rzeźbiarzy. Możemy podziwiać przepiękny ołtarz główny z cudownie ocalałym, cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej, niesamowite organy, czy liczne ołtarze boczne, a także barokowe stalle i mnóstwo aniołów, zdobiących cały kościół.

 Bazylika, jeszcze we mgle...
 Drzewa wokół bazyliki...
 Kościół św. Józefa...
 Dom Opata...
 Restauracja i księgarnia...
 Wnętrze bazyliki...
 Ołtarz główny z cudownym obrazem...

 Stalle...
 Liczne barokowe anioły, które zdobią całe sanktuarium...




 Dawna aleja, dziś nie ma przy niej już drzew...






 W drodze do osady Betlejem...


 Gościniec "Betlejem"...

 Drewniany pawilon na wodzie...


 Barokowa kaplica, obok pawilonu...


 W lesie możemy odnaleźć kaplice Drogi Krzyżowej...
 Jesienny las w osadzie Betlejem...





 Sudecki szlak św. Jakuba...
 Z powrotem w Krzeszowie...

 Na trasie Kalwarii...



 Idąc w stronę Pałacu Piłata...





 Tu wchodzimy na Święte Schody...


 Pałac Piłata...
Wewnątrz Pałacu Piłata...
 Z powrotem w centrum wsi - barokowa kaplica...
 Dawne opactwo cystersów w jesiennej szacie...

 Całe opactwo można obejść dookoła...
Spacerując między innymi tą aleją...

Most ze św. Janem Nepomucenem.

W barokowym kościele św. Józefa z lat 1690-96 możemy podziwiać liczne freski wybitnego malarza śląskiego baroku – Michała Leopolda Łukasza Willmanna. Freski przedstawiają: na sklepieniu – przodków Świętej Rodziny, w kaplicach zachodnich – 7 radości św. Józefa i w kaplicach wschodnich – 7 smutków świętego Cieśli.

Obok kościoła św. Józefa widnieje Dom Gościnny Opata z 1734 roku. Budynek ten miał służyć świeckim gościom, przybywającym do opactwa.

Również przy sanktuarium możemy zwiedzić Mauzoleum Piastów, gdzie możemy obejrzeć m.in. barokowe nagrobki pierwszych fundatorów opactwa: księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I Surowego, jego syna księcia Bernarda Statecznego i wnuka księcia Bolka II Małego, którzy zostali tu pochowani.

Warto dodać, że w letnim sezonie można też wejść na jedną z dwóch wież bazyliki, aby podziwiać wspaniałe widoki na wszystkie strony.

Gdy obejrzałam sanktuarium wewnątrz, udałam się w stronę osady Betlejem, położonej 2 km od Krzeszowa, w lesie. Znajduje się tam bardzo ładna drewniana budowla, tzw. pawilon letni lub pawilon na wodzie, który ma symbolizować prawdziwe Betlejem. Ta drewniana budowla pochodzi z 1732 roku, zaś wewnątrz są 24 malowidła ukazujące rolę wody w Starym Testamencie.

Tuż obok pawilonu na wodzie, w lesie, znajdziemy też pięknie położony  Gościniec „Betlejem”, gdzie można znaleźć miejsca noclegowe.

Także tu, w osadzie Betlejem, zobaczymy niektóre kaplice wielkiej krzeszowskiej Drogi Krzyżowej, która składa się z 33 stacji, dzielących się na dwie części: Drogi pojmania (od I do XV stacji) i Drogi krzyża (od XVI do XXXIII stacji). Ma ona odtwarzać miejsca Pasji Jezusa Chrystusa. Drogi takie powstawały w średniowieczu i miały za cel zastąpić wiernym pielgrzymkę do Jerozolimy. Inicjatorem budowy Drogi Krzyżowej był opat Bernard Rosa, jednak te stacje były drewniane i zostały zastąpione dzisiejszymi, murowanymi dopiero w latach 1703-1722. Wewnątrz poszczególnych kaplic widnieją malowidła. W innej części Krzeszowa znajdziemy też Pałac Piłata ze Świętymi Schodami, będący na trasie kalwarii, zaś przy Mauzoleum Piastów znajdziemy końcowy fragment Drogi Krzyżowej – Grób Święty.

Jeszcze ponad wsią na Górze św. Anny jest kaplica p.w. św. Anny z 1884 roku, która do niedawna pozostawała w stanie ruiny, na szczęście w 2012 roku została odbudowana. Pierwsza kaplica pod tym samym wezwaniem stała tu już podobno w średniowieczu, potem kaplicę wzniósł tu opat Bernard Rosa, a gdy kaplica spłonęła, została odbudowana. Do kaplicy prowadzi polna droga z Krzeszowa.

Ania.



Komentarze

Kris Beskidzki pisze…
Wędrowałem tam kiedyś i nocowałem jak zdobywałem dużą GOT. D
Ładnie pokazane :)
Pozdrawiam
Ania27 pisze…
Kris Beskidzki - Dziękuję:)
Beskidnick pisze…
Zdecydowanie barok nie skłania, mnie do przeżyč mistyczno religijnych.
Ale sudecką Camino bym powędrował bardzo chętnie.
wkraj pisze…
Krzeszów i okolice urzekają. Pierwszy raz widzę je w jesiennych barwach i chyba ta pora roku jest najlepsza na zwiedzanie całego kompleksu. Wnętrza obu kościołów zrobiły na mnie duże wrażenie. Św. Józefa chyba nawet większe. Szczególnie sufit nawiązujący do malowidła w Kaplicy Sykstyńskiej.
Pozdrawiam.
Medart pisze…
No proszę, to prawie się minęliśmy! ;)
My wyskoczyliśmy do Krzeszowa, podczas tygodniowego łażenia po Górach Kruczych i Zaworach między 9-15 października. Choć na miejscu, aż tak ładnej pogody nie mieliśmy. Oczywiście reszta zaliczona. Cały kompleks też zrobił na nas duże wrażenie :)

Pozdrowienia
Ania27 pisze…
Medart - Rzeczywiście minęliśmy się! Byliśmy o podobnym czasie, bo ja 19 października. Mnie pogoda się trafiła wyśmienita:) Ale obejrzeliśmy to samo... O tej porze roku jest tam pięknie, a kolory robią duże wrażenie, pozdrawiam!
Ania27 pisze…
wkraj - Jesień jest zdecydowanie przepiękna w Krzeszowie... Na mnie też oba kościoły zrobiły duże wrażenie wewnątrz, chociaż kościoła św. Józefa tym razem nie obejrzałam. Opactwo to istna Perła Baroku. Pozdrawiam!

Znajdź hotel, apartament lub dom do wynajęcia

 

Popularne artykuły

„Zima w Adršpašskich Skalach, Czechy”

„Srebrną Drogą na Wielką Sowę”

„Wioska Ślężan i cmentarzysko kurhanowe w Będkowicach sprzed około 1200 lat”

Tajemnicza góra Ślęża

Podróż do Francji - recenzja koncertu Natalii Lubrano w klubie jazzowym Vertigo we Wrocławiu

Pomóż w utrzymaniu naszego bloga :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to