"Świąteczne pocztówki z Krakowa"

W grudniu wybrałam się na jednodniową wycieczkę do Krakowa. Od razu zachwycił mnie na miejscu wszechobecny świąteczny nastrój. Przystrojone restauracje, domy i ulice. Po prostu pięknie. Do tego Jarmark Bożonarodzeniowy na Rynku... i wystawa szopek krakowskich w Muzeum Krakowa, które już opisałam w poprzednim artykule. 

Mój spacer zaczęłam na dworcu PKP Kraków Główny, aby następnie przejść plantami w stronę starego miasta. Punkt pierwszy to Brama Floriańska i Barbakan. Barbakan to zachowana część fortyfikacji miejskich z lat 1498-99, wzniesiona przez króla Polski Jana Olbrachta. Dziś Barbakan jest oddziałem Muzeum Historycznego Miasta Krakowa i odbywają się w nim wystawy, walki sportowe np. mistrzostwa Polski w szermierce, czy walki rycerskie lub tańce dworskie, a także projekcje filmowe w lecie. 

Zaś Brama Floriańska czyli Brama świętego Floriana to średniowieczna brama miejska z basztą, jedyna zachowana spośród niegdyś ośmiu istniejących. Ulicą Floriańską, która wiedzie od bramy, doszłam prosto do Rynku w Krakowie, który jest największym rynkiem w Europie, o wymiarach 200x200 m. W okresie świątecznym odbywa się tu Jarmark Bożonarodzeniowy, na którym można nabyć lokalne rękodzieła i przysmaki. 

                                                          Zmierzając w stronę Rynku...

                                                                            Barbakan...
                                                                   Brama Floriańska...
                                                                   Ulica Floriańska...

                                                       
Bazylika Mariacka...


                                                             Kościół p.w. św. Barbary...
                                Figura Jezusa Chrystusa na Krzyżu, wyrzeźbiona przez Wita Stwosza...
                                                       Prezbiterium Bazyliki Mariackiej...
Ołtarz Wita Stwosza...

Zabytkowe stalle...


                                                                  Piękne sklepienie...

                                                               Ołtarz Zwiastowania...
                                                         Barokowy ołtarz św. Stanisława...
                                        Widok z Kaplicy Przemienienia Pańskiego na Bazylikę...

                                             Za kratami - Kaplica Matki Bożej Loretańskiej...

                                                                            Ambona...


                                                              Postój dorożek w Rynku...











                                                    Jarmark Bożonarodzeniowy w Rynku...







                                Renesansowe Sukiennice i gotycka wieża ratuszowa z XV wieku, 
                                  która jako jedyna ocalała ze zburzonego w 1820 roku ratusza...
                                                                  Ulica Grodzka...
                                                            Restauracja "Pod Aniołami"...

                           Wystawa szopek bożonarodzeniowych w Restauracji "Pod Aniołami"...

                                            Kościół p.w. świętych apostołów Piotra i Pawła...
                                       Romański kościół p.w. św. Andrzeja, z lat 1079-1098...
                                                     

                                                     Wewnątrz ma barokowe wyposażenie, 
                                              którym zastąpiono poprzednie, około 1700 roku...


                                             Dwie wieże kościoła są połączone lożą/emporą...



                             Wkrótce, u wylotu ulic Grodzkiej i Kanoniczej wyłonił się Wawel...


                                                                     Ulica Kanonicza...

                                                Świąteczne dekoracje na ul. Kanoniczej...

                                   Plac św. Marii Magdaleny i oba kościoły, już w świetle lamp...
                                                                      Skwer z choinką...


                                                             Ulica Grodzka po zmroku...
                                                 Na dworcu kolejowym Kraków Główny:)


Swoje kroki skierowałam jednak najpierw do Bazyliki Mariackiej, którą można zwiedzać za niewielką opłatą. Jest to bazylika mniejsza p.w. Wniebowzięcia NMP. Początki Kościoła Mariackiego sięgają lat dwudziestych XIII wieku, gdy znajdowała się tu romańska świątynia, ale obecna bryła kościoła pochodzi z okresu od końca XIII do początku XV wieku. W środku znajdziemy wystrój z różnych epok: gotycki, renesansowy i barokowy. 

Przede wszystkim zachwyca oczywiście Ołtarz Mariacki, zwany też ołtarzem Wita Stwosza, niemieckiego rzeźbiarza i malarza, który go wyrzeźbił w latach 1477-1489, gdy mieszkał w Krakowie. Ołtarz z drewna lipowego ufundowali mieszczanie krakowscy w miejscu poprzedniego, który niestety uległ zniszczeniu w 1442 roku, gdy zawaliło się sklepienie kościoła. Jest to jeden z największych gotyckich ołtarzy w Europie, i jest to zarazem tak zwany penaptyk, czyli ołtarz składający się z pięciu części. W całości został poświęcony czci Maryi Panny. Warto dodać, że w centrum szafy ołtarzowej znajdziemy rzeźby, a na skrzydłach płaskorzeźby. Tak więc ołtarz składa się z szafy ołtarzowej z czterema skrzydłami bocznymi, z czego dwa z nich są ruchome, a dwa nieruchome. Na skrzydłach są wyrzeźbione Tajemnice Radości Maryi, od Zwiastowania do Zesłania Ducha Świętego, zaś w centrum szafy ołtarzowej jest umieszczona główna scena Zaśnięcia Maryi Panny w otoczeniu Apostołów, tuż wyżej jest już scena Wniebowzięcia, a jeszcze wyżej scena Koronacji Matki Bożej na Królową Nieba i Ziemi, w obecności patronów Polski - św. Wojciecha i św. Stanisława. Po zamknięciu skrzydeł ukazałoby nam się 12 scen Boleści Maryi. Na dole ołtarza jest tzw. predella, na której zostało wyrzeźbione drzewo Jessego, czyli drzewo genealogiczne  Maryi.

Po zwiedzeniu całej Bazyliki z licznymi zabytkami i ołtarzami, udałam się w stronę Pałacu Krzysztofory w Rynku, w którym znajduje się Muzeum Krakowa, gdzie można podziwiać co roku wystawę szopek krakowskich. Po drodze, w Rynku zobaczyłam postój dorożek, które można wynająć na przejażdżkę. Następnie przeszłam przez Jarmark Bożonarodzeniowy, przez Sukiennice, obok minęłam wieżę ratuszową, aby następnie przejść koło "Restauracji u Wierzynka" w Rynku, która przypomina nam o słynnej uczcie u Mikołaja Wierzynka, która odbywała się w dniach 22-27 września 1364 roku w trakcie zjazdu do Krakowa europejskich monarchów i książąt, za króla Kazimierza Wielkiego, aby następnie pójść ulicą Grodzką na dalszy spacer. Tutaj było już pełno ozdób świątecznych, które wkrótce, późnym popołudniem, rozjaśniły pięknie ulicę. W "Restauracji pod Aniołami", na wystawie, możemy zobaczyć kolekcję szopek bożonarodzeniowych. 

Wkrótce doszłam do dwóch kościołów znajdujących się przy ul. Grodzkiej i zarazem przy placu św. Marii Magdaleny: barokowy kościół p.w. świętych Apostołów Piotra i Pawła, który jest też pierwszą barokową świątynią, wzniesioną w Krakowie w 1635 roku, a dziś odbywają się tu liczne koncerty oraz drugi romański kościół p.w. św. Andrzeja Apostoła, który jest najstarszym kościołem Krakowa i pochodzi z XI wieku. Przed wejściem do pierwszej, barokowej świątyni stoją rzeźby  przedstawiające Apostołów. Drugi kościół św. Andrzeja, mimo że jest romański, ma wewnątrz barokowe wyposażenie. Warto dodać, że na pl. św. Marii Magdaleny niegdyś stała jedna z najstarszych krakowskich świątyń, czyli niewielki kościółek p.w. św. Marii Magdaleny, wzniesiony na pocz. XIII wieku, który popadł w ruinę i został rozebrany w 1811 roku. Po zwiedzeniu obu świątyń w środku, poszłam dalej i wkrótce ujrzałam Wawel, który obejrzałam jedynie z wylotu ulic: Grodzkiej i Kanoniczej. Tym razem nie starczyło czasu nawet na pobieżne zobaczenie Wawelu, gdyż w planie miałam jeszcze Muzeum Archeologiczne, do którego skierowałam się ulicą Kanoniczą. Tutaj również są rozmaite restauracje, a ulica jest pięknie ozdobiona świątecznymi dekoracjami. A w Muzeum Archeologicznym obejrzałam trzy wystawy stałe pt. "Bogowie starożytnego Egiptu", "Peruwiańskie zbiory Władysława Klugera" i " Pradzieje i wczesne średniowiecze Małopolski". 

Później trzeba było już iść na pociąg, do którego udałam się zaśnieżonymi plantami, po drodze mijając jeszcze wcześniej uroczy skwerek z choinką bożonarodzeniową:) Później już pozostał tylko powrót do domu:)

Ania. 




Komentarze

Beskidnick pisze…
Kraków to magia - można tam całymi dniami spacerować.
Anonimowy pisze…
Sugestywne i zachęcające do ponownych odwiedzin Krakowa L.T.
Ania27 pisze…
L. T. Dziękuję 🤗
Ania27 pisze…
Beskidnick, tak, też tak uważam, Kraków jest magiczny, pozdrawiam ☺️

Znajdź hotel, apartament lub dom do wynajęcia

 

Popularne artykuły

„Zima w Adršpašskich Skalach, Czechy”

„Wioska Ślężan i cmentarzysko kurhanowe w Będkowicach sprzed około 1200 lat”

„Srebrną Drogą na Wielką Sowę”

Tajemnicza góra Ślęża

Pomóż w utrzymaniu naszego bloga :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to