Jesienią wybrałam się na wycieczkę do Zagórza Śląskiego, w Górach Sowich. Był piękny, słoneczny dzień, a wokół przyroda była już kolorowa. Poszłam z centrum Zagórza Śląskiego w stronę nowego hotelu "Maria Antonina" nad Jeziorem Bystrzyckim, po drodze mijając widoki na zalesione wzgórza.
Niedługo byłam już na terenie Ośrodka Wypoczynkowo-Szkoleniowego "Maria Antonina" i pierwsze co zobaczyłam, było to stadko kóz i koziołków, które od jakiegoś czasu mieszka w zagrodzie tuż obok drewnianej kapliczki. Zwierzątka chętnie dają się głaskać i ochoczo jedzą trawę z rąk:)
Gdy podeszłam do Jeziora Bystrzyckiego, zobaczyłam, że został już zbudowany nowy most wiszący, w miejscu dawnego; przez pewien czas nie było można przejść na drugą stronę jeziora, ale gdy tu byłam w październiku 2019 roku, mogłam już przejść na drugą stronę jeziora, do asfaltowej drogi. Z nowej wiszącej kładki, która jest wykonana w konstrukcji wstęgowej, są przepiękne widoki na jezioro oraz na hotel "Maria Antonina", a także w drugą stronę, gdzie widać zamek Grodno na górze Choina (450 m n.p.m.).
Zarówno nowy most wiszący, jak i dwie następne wielkie atrakcje, o których zaraz napiszę stanowią wspólną inwestycję, która zapewne przyciągnie jeszcze większą liczbę turystów w te piękne okolice, położone w Górach Sowich.
Po drugiej stronie mostu wiszącego jest już budowane duże akwarium wraz z Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego - Centrum Bioedukacji, które powinno zostać wkrótce otwarte. Będzie można tu podziwiać florę i faunę z Jeziora Bystrzyckiego, która zostanie odtworzona właśnie w tym akwarium. Akwarium będzie można oglądać nawet z góry, ze specjalnie zbudowanego tarasu, a wszystko to będzie się znajdować wewnątrz budynku, w którym również znajdziemy nowe Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego - Centrum Bioedukacji, gdzie będzie można zasięgnąć różnych informacji o Jeziorze Bystrzyckim, Zamku Grodno i o całej malowniczej okolicy.
A tymczasem na położonym nieopodal jeziora, średniowiecznym Zamku Grodno (na który można pójść ścieżką leśną, zaczynającą się przy moście wiszącym, tuż obok hotelu "Maria Antonina"), możemy już dziś obejrzeć dodatkową atrakcję, którą jest Sala Bioedukacji Multimedialnej. Znajduje się ona mniej więcej na drugim piętrze zamku, zaś wejście do niej jest umieszczone na klatce schodowej, prowadzącej na wieżę zamkową. W tej sali możemy oglądać interaktywne pokazy na temat Rezerwatu Florystyczno-Krajobrazowego "Góra Choina", a także przeglądać informacje w kioskach multimedialnych (ekrany dotykowe) o tutejszej florze i faunie, np. o nietoperzach. Można też wziąć udział w quizach na tematy przyrodnicze albo obejrzeć film, siedząc wygodnie na pufach w nowo urządzonej sali kinowej, również na temat Rezerwatu Florystyczno-Krajobrazowego "Góra Choina". Całą tą wspaniałą inwestycję zawdzięczamy Gminie Walim i Centrum Kultury i Turystyki w Walimiu.
Jesienne widoki po drodze do Jeziora Bystrzyckiego...
Drewniana kapliczka nad jeziorem...
Zagroda z koziołkami...
Które lubią być karmione trawą...
Nowe domki letniskowe nad jeziorem...
Kotek:)
Widok na Jezioro Bystrzyckie z tarasu
letniego hotelu "Maria Antonina"...
Na moście wiszącym...
Hotel "Maria Antonina" i Jezioro Bystrzyckie widziane z mostu...
Przystań ze stateczkami wycieczkowymi...
Kolejne domki letniskowe nad jeziorem...
Przez lornetkę możemy dokładnie obejrzeć jezioro...
Na przystani są też rowery wodne - autka i łabędzie...
Wkrótce poszłam ścieżką w stronę tamy...
Po prawej stronie cały czas widziałam jezioro...
Ścieżka nad jeziorem...
W pewnym miejscu można nawet podejść do samego jeziora...
Przyroda wokół była już kolorowa, jesienna...
Po drugiej stronie jeziora widać było już pensjonat "Fregata"...
Wkrótce znalazłam się na kamiennej tamie...
I zobaczyłam przepiękny widok na Jezioro Bystrzyckie
oraz na "Fregatę" ...
Z tamy zeszłam drogą asfaltową,
po drodze oglądając jeszcze tamę z dołu...
Później minęłam jeszcze łąkę z osiołkami...
Zimowe ujęcia Zamku Grodno...
Wejście do zamku ozdabiają dwa lwy wykonane w technice sgraffito...
Mury zamkowe...
"Karczma Rycerska" znajduje się na dziedzińcu dolnym...
Przedbramię zamku i zamek gotycki (górny)...
Wieża zamkowa z tarasem widokowym...
Renesansowy budynek bramny z XVI wieku...
Na budynku bramnym jest też stary zegar słoneczny...
Sgraffito ozdabia cały budynek bramny...
Widoki na Góry Sowie z dziedzińca dolnego...
Dwie baszty na dziedzińcu dolnym...
Na zamku znajdują się też tablice informacyjne z legendami...
Przedbramię do zamku górnego...
Zamek górny i wieża...
Taras widokowy na wieży...
Budynek bramny należy do zamku dolnego i pochodzi z XVI wieku...
Idąc przez przedbramię do wejścia do zamku górnego...
Wejście do zamku górnego...
Zamek Grodno w XV i w XVI wieku...
Zbroje rycerzy...
W komnatach zamkowych...
Model zamku...
Stare malowidła...
Sowa, symbol Gór Sowich...
Widoki z tarasu na wieży widokowej...
Zamek Grodno z wieży widokowej...
Jezioro Bystrzyckie i hotel "Maria Antonina"...
Studnia na dziedzińcu górnym...
W jednym z pomieszczeń zamkowych...
Budynek kasy...
Lipa sądowa:)
Zamek Grodno to jedna z lepiej zachowanych dolnośląskich warowni średniowiecznych. Według legendy już w 800 roku pewien angielski rycerz wzniósł tutaj czworoboczną, drewnianą strażnicę... Jest to jednak tylko legenda. Zaś pierwsza pisemna wzmianka o zamku w tym miejscu pochodzi z 1315 roku. Dziś powstanie gotyckiego zamku książęcego przypisuje się księciu świdnicko-jaworskiemu Bolkowi I Surowemu (żył w latach ok. 1252 - 1301), zaś rozbudowy zamku dokonał jego wnuk książę Bolko II Mały (żył w latach około 1309-1368). Zamek miał najprawdopodobniej strzec szlaku handlowego, który wiódł Doliną Bystrzycy. Gdy w 1392 roku całe Księstwo Świdnicko-Jaworskie przeszło pod panowanie czeskie, zamek Grodno również przeszedł. Odtąd przechodził z rąk do rąk, będąc np. w XV wieku siedzibą rycerzy-rozbójników. W czasie wojny trzydziestoletniej zamek został napadnięty i częściowo zniszczony przez Szwedów. Pod koniec XVIII wieku zamek Grodno nie był już zamieszkany i popadł w ruinę, i po iluś latach chłopi wpadli na pomysł, aby wykupić zamek w celu pobierania zeń budulca. Na szczęście jednak zamkiem zainteresował się prof. Johann Gustav Busching z Wrocławia, który przejął na mocy wyroku sądowego warownię. Zarówno on jak i jego następcy np. ród Zoedlitzów, którzy mieli zamek w posiadaniu aż do końca II wojny światowej, przeprowadzili tam prace renowacyjne, otworzono również na zamku muzeum i restaurację.
Dziś można zwiedzać zamek Grodno, i obejrzeć kolejno: wejście do zamku czyli renesansowy budynek bramny, który cały jest ozdobiony ornamentami w technice sgraffito, z zewnątrz są to przede wszystkim dwa duże lwy, a wewnątrz dziedzińca są to bardzo ładne mozaiki, na tym samym budynku bramnym widnieje też stary zegar słoneczny; dawniej mieszkała tu służba, ale dziś znajdują się tu pokoje hotelowe, bowiem można nawet przenocować w tej średniowiecznej warowni; dalej możemy wejść na dziedziniec dolny, na który wstęp jest jeszcze bezpłatny i obejrzeć dolną część zamku, czyli nowszą renesansową część zamku, która powstała dopiero w XVI wieku. Tutaj zobaczymy około 600-letnią lipę sądową, budynek kasy, armatę, znajdziemy tu też "Karczmę Rycerską" i zobaczymy co najmniej dwie z dziewięciu baszt obronnych zamku oraz widoki na Góry Sowie.
Dalej (i tutaj wstęp jest już płatny) można się udać do najstarszej, czyli gotyckiej części warowni z XIII-XIV wieku, przechodząc kolejno obok lipy sądowej, przez przedbramię, w którym dawniej znajdowała się kaplica zamkowa, jest stąd dobry widok na wysoką ścianę zamku górnego oraz na wieżę, aby wejść po chwili do wnętrza zamku górnego, i tutaj zobaczymy dwa krzyże pokutne, loch księżniczki Małgorzaty z jej szkieletem, która według legendy została zamknięta przez swego ojca w tym lochu, gdzie umarła śmiercią głodową, gdyż zepchnęła wcześniej z murów zamkowych swego starego, bogatego narzeczonego, którego wybrał jej ojciec, podczas gdy Małgorzata pokochała młodego, ubogiego mężczyznę o szlachetnym sercu. Dalej mijamy salę tortur średniowiecznych, i dochodzimy do komnat zamkowych na parterze i na pierwszym piętrze budynku zamkowego z ciekawą ekspozycją, są tu np.: stare obrazy, zbroje rycerzy, model zamku Grodno, na drugim piętrze zaś znajdziemy właśnie nowo utworzoną Salę Bioedukacji Multimedialnej, dalej jest klatka schodowa na wieżę zamkową z tarasem widokowym, skąd są wspaniałe widoki na Jezioro Bystrzyckie i całą okolicę, jednak tymczasowo jest ona wyłączona z trasy zwiedzania; a na koniec zobaczymy też dziedziniec górny, ze studnią, z którą wiąże się ciekawa legenda o tureckim jeńcu, który wykuwał ją w litej skale przez całe 20 lat, za co odzyskał upragnioną wolność i mógł powrócić do swojego kraju. Do tej studni ludzie lubią wrzucić pieniążek na szczęście, podobnie jak i do lochu księżniczki Małgorzaty:)
Dalej (i tutaj wstęp jest już płatny) można się udać do najstarszej, czyli gotyckiej części warowni z XIII-XIV wieku, przechodząc kolejno obok lipy sądowej, przez przedbramię, w którym dawniej znajdowała się kaplica zamkowa, jest stąd dobry widok na wysoką ścianę zamku górnego oraz na wieżę, aby wejść po chwili do wnętrza zamku górnego, i tutaj zobaczymy dwa krzyże pokutne, loch księżniczki Małgorzaty z jej szkieletem, która według legendy została zamknięta przez swego ojca w tym lochu, gdzie umarła śmiercią głodową, gdyż zepchnęła wcześniej z murów zamkowych swego starego, bogatego narzeczonego, którego wybrał jej ojciec, podczas gdy Małgorzata pokochała młodego, ubogiego mężczyznę o szlachetnym sercu. Dalej mijamy salę tortur średniowiecznych, i dochodzimy do komnat zamkowych na parterze i na pierwszym piętrze budynku zamkowego z ciekawą ekspozycją, są tu np.: stare obrazy, zbroje rycerzy, model zamku Grodno, na drugim piętrze zaś znajdziemy właśnie nowo utworzoną Salę Bioedukacji Multimedialnej, dalej jest klatka schodowa na wieżę zamkową z tarasem widokowym, skąd są wspaniałe widoki na Jezioro Bystrzyckie i całą okolicę, jednak tymczasowo jest ona wyłączona z trasy zwiedzania; a na koniec zobaczymy też dziedziniec górny, ze studnią, z którą wiąże się ciekawa legenda o tureckim jeńcu, który wykuwał ją w litej skale przez całe 20 lat, za co odzyskał upragnioną wolność i mógł powrócić do swojego kraju. Do tej studni ludzie lubią wrzucić pieniążek na szczęście, podobnie jak i do lochu księżniczki Małgorzaty:)
W czasie tej wycieczki nie udałam się jednak od Jeziora Bystrzyckiego na Zamek Grodno, tylko poszłam ścieżką biegnącą wzdłuż jeziora, w przeciwną stronę, czyli w kierunku poniemieckiej tamy z początku XX wieku, zbudowanej na rzece Bystrzycy. Tamę zbudowano z powodu licznych powodzi nawiedzających Sudety w końcu XIX wieku. Jest to wąska, ale bezpieczna do przejścia ścieżka i biegnie ona tuż przy krawędzi jeziora, które cały czas mijałam po prawej stronie. Są z niej wspaniałe widoki (chociaż trochę przez drzewa) na taflę jeziora, widać też restaurację i pensjonat "Fregatę" po przeciwnej stronie jeziora, a potem znalazłam się już na wysokiej na 44 m, a długiej na 230 m tamie. Tutaj było warto zatrzymać się na dłuższą chwilę, gdyż widok na jezioro oraz na restaurację "Fregatę" był po prostu przepiękny.
Później zeszłam już asfaltową drogą do przystanku autobusowego, skąd został mi już tylko powrót do domu. Po drodze minęłam jeszcze łąkę z osiołkami...
Na moich zdjęciach są jesienne ujęcia Jeziora Bystrzyckiego oraz zimowe zdjęcia z Zamku Grodno:)
Źródło - https://zamekgrodno.pl/historia/ Ania.
Na moich zdjęciach są jesienne ujęcia Jeziora Bystrzyckiego oraz zimowe zdjęcia z Zamku Grodno:)
Źródło - https://zamekgrodno.pl/historia/ Ania.
Komentarze