Będąc
bardzo wczesną wiosną na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, trafiłam
do Olsztyna, gdzie odwiedziłam wolno-dostępne ruiny zamku. Zamek
ten wchodzi w skład Orlich Gniazd. Pierwotnie był tu gród
wczesnośredniowieczny, potem wzniesiono zamek o nazwie
„Przymiłowice”, który został znacznie rozbudowany przez króla
Polski – Kazimierza Wielkiego, w połowie XIV wieku. Zamek miał za
zadanie strzec nadgranicznych, południowo-zachodnich obszarów
Polski, zwłaszcza przed Czechami.
W XV i
XVI wieku zamek był kilkakrotnie przebudowywany, zaś po raz ostatni
w stylu renesansowym, wtedy też dobudowano dodatkową wieżę. Zamek
był oblegany i częściowo zniszczony w 1587 roku, przez władców
śląskich pod dowództwem Maksymiliana Habsburga. Nie został jednak
przez nich zdobyty. W czasie wojny trzydziestoletniej (XVII w.) zamek
również ucierpiał i od tej pory zaczął już popadać w ruinę. W
XVIII w. część zamku rozebrano do budowy kościoła w Olsztynie.
Dziś
można przechadzać się po rozległych ruinach, położonych na
wzgórzu, ponad wsią Olsztyn. Trzeba przyznać, że „zdobyte”
ruiny zamku robią duże wrażenie
Są też ze wzgórza zamkowego wspaniałe widoki na całą okolicę.
Ania.
Komentarze