Już w IX w. istniał tu gród obronny. Wg legendy w 935 roku został tu zamordowany czeski książę Wacław I, zaś około 1042 roku książę Brzetysław I wzniósł tu bazylikę poświęconą - już wtedy - świętemu Wacławowi.
Bazylika z założenia miała stanowić mauzoleum dla największych świętych czeskich. Znalazły się w niej relikwie św. Wojciecha i jego brata Radzima, które książę Brzetysław wykradł z katedry gnieźnieńskiej w czasie najazdu na Polskę w 1038 roku. Do dziś są one w Czechach i spoczywają w katedrze św. Wita w Pradze.
Bazylika ulegała zniszczeniu w XV wieku, w czasie wojen husyckich i ponownie w XVII wieku – w czasie wojny trzydziestoletniej. Zawsze została odbudowana.
Warto dodać że obok bazyliki św. Wacława stoi malutki kościółek romański św. Klimenta.
Za rynkiem znajduje się druga, barokowa świątynia pw. Wniebowzięcia NMP, która stanowi sanktuarium wraz z kościołem św. Wacława. Pochodzi z XVII wieku. Według przekazów świątynia została wzniesiona na miejscu odnalezienia cudownego obrazu Maryi Panny należącego najpierw do św. Ludmiły, która otrzymała ten obraz w czasie chrztu świętego, od św. Metodego, a potem należący do św. Wacława, który wg legendy miał obraz w swych rękach gdy został napadnięty i zamordowany (935 rok); podobno jego sługa zdołał uciec kawałek dalej, zakopać obraz w miejscu gdzie dziś stoi kościół i schwytany, również został pozbawiony życia. W 1160 roku odnalazł go pewien rolnik i tak powstała najpierw drewniana kaplica, a w XVII wieku barokowy kościół, przez wzgląd na to, że pielgrzymowało tu wiele ludzi do świętego obrazu i zdarzały się nawet liczne cuda, rozwinął się tu bardzo kult Maryjny. Dziś jest to jedno z najważniejszych miejsc świętych w Czechach.
Warto dodać, że Św. Ludmiła jest patronką krainy czeskiej i opiekunką nawróconych. Została uduszona z rozkazu synowej Drahomiry w 921 roku. Jej szczątki spoczęły w kościele św. Jerzego w Pradze.
Ania
Komentarze
Hmm... pokazujesz następne ciekawe miejsce w Czechach, które kiedyś muszę odwiedzić :-)
Przyznam się, że nawet nie słyszałem o nim wcześniej. Tym bardziej to dla mnie interesujące. :-)
Pzdr.
Podoba mi się fotografia cerkwi w Sokołowsku, jest naprawdę piękna... Tak się składa, że nigdy jeszcze jej nie widziałam, mimo, że ostatnio byłam w Sokołowsku, lecz jej nie znalazłam... A fotografia letnia jest niesamowita. Również widoki w okolicy, nieznanego mi, Szczyrbskiego Jeziora na Słowacji są według mnie kapitalne!
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Pozdrawiam!