W Siedlęcinie koło Jeleniej Góry znajduje się wyjątkowy zabytek z czasów
średniowiecza – Wieża Książęca. Wieże książęce bądź rycerskie były wznoszone
zamiast zamków warownych. Chodziło prawdopodobnie o to, aby taki rycerz czy książę nie mógł
zbudować sobie zamku, tylko skromniejszą wieżę, aby za bardzo nie urósł w siłę w okolicy. Jednak taka warowna siedziba podkreślała zarazem jego wysoki status społeczny i majątkowy. Na Dolnym Śląsku zachowało się niewiele takich wież mieszkalno - obronnych, są m.in.: w Pastuchowie koło
Świdnicy, w Starej Łomnicy i w Żelaźnie w Kotlinie Kłodzkiej, w Sędziszowej
koło Świerzawy, w Biestrzykowie pod Wrocławiem, czy tu - w Siedlęcinie. Dawniej było ich oczywiście więcej. Warto
dodać, że wieża w Siedlęcinie jest największą wieżą tego typu w Europie Środkowej.
Wieża
Książęca w Siedlęcinie jest szczególnie cennym zabytkiem, gdyż wewnątrz niej
znajdziemy unikatowe świeckie malowidła ścienne z XIV wieku, wykonane techniką al secco
(farba została nałożona na suchy tynk), które przedstawiają legendę o słynnym
sir Lancelocie z Jeziora, czyli o rycerzu króla Artura. Malowidła te znajdują
się na drugim piętrze w wieży.
Na malowidłach możemy zobaczyć też św. Krzysztofa, patrona rycerzy, który również symbolizuje wierność wierze chrześcijańskiej. Tej wierności nie dopełnił właśnie sir Lancelot, gdyż zakochał się w żonie króla Artura.
Na freskach w Siedlęcinie są przedstawione dwie opowieści o sir Lancelocie. Pierwsza znajduje się na dolnym pasie, na prawo od postaci św. Krzysztofa. Ta legenda prawi o tym, jak Lancelot został rycerzem króla Artura. Malowidła pokazują jak Lancelot wraz ze swym kuzynem Lionelem wybrali się na polowanie. Po ciężkim dniu postanowili odpocząć, widzimy Lancelota śpiącego pod jabłonią. Niestety Lionela, który miał pełnić wartę, również niebawem zmógł sen i wówczas zjawił się pewien zły rycerz o imieniu Tarquyn, który wyzwał Lionela na pojedynek. Lionel nieszczęśliwie przegrał walkę i został wzięty do niewoli. Gdy Lancelot obudził się, udał się do zamku rycerza Tarquyna i wyzwał go na pojedynek. Lancelot zwyciężył i uwolnił Lionela oraz innych rycerzy, którzy przebywali w niewoli. Ostatni fresk ukazuje najprawdopodobniej klęczącego przed królem Arturem Lancelota. Król tutaj dziękuje Lancelotowi za uwolnienie swoich rycerzy, a Lancelot w tej scenie zostaje najprawdopodobniej rycerzem króla Artura.
Druga część opowieści o sir Lancelocie znajduje się na górnym pasie, również na prawo od postaci św. Krzysztofa. Ta legenda prawi o zakazanej miłości sir Lancelota i królowej Ginewry. Na pierwszym obrazie widzimy Ginewrę na tle Camelotu, która znajduje się tu w obecności swych dwórek. Na prawo od nich stoją rycerze, którzy wyciągając ręce w ich stronę, zapraszają królową Ginewrę i jej dwórki na konną wycieczkę. Na następnym malowidle widzimy już wszystkich razem udających się konno na przejażdżkę. Następnie zły rycerz Meleagant porywa cały dwór będący na wycieczce wraz z Ginewrą, po czym zjawia się nagle szlachetny sir Lancelot i oswobadza szczęśliwie królową. W ostatniej scenie widzimy Ginewrę i sir Lancelota, którzy trzymają się za lewe ręce, co ma symbolizować ich grzeszną, zakazaną miłość.
Na malowidłach możemy zobaczyć też św. Krzysztofa, patrona rycerzy, który również symbolizuje wierność wierze chrześcijańskiej. Tej wierności nie dopełnił właśnie sir Lancelot, gdyż zakochał się w żonie króla Artura.
Na freskach w Siedlęcinie są przedstawione dwie opowieści o sir Lancelocie. Pierwsza znajduje się na dolnym pasie, na prawo od postaci św. Krzysztofa. Ta legenda prawi o tym, jak Lancelot został rycerzem króla Artura. Malowidła pokazują jak Lancelot wraz ze swym kuzynem Lionelem wybrali się na polowanie. Po ciężkim dniu postanowili odpocząć, widzimy Lancelota śpiącego pod jabłonią. Niestety Lionela, który miał pełnić wartę, również niebawem zmógł sen i wówczas zjawił się pewien zły rycerz o imieniu Tarquyn, który wyzwał Lionela na pojedynek. Lionel nieszczęśliwie przegrał walkę i został wzięty do niewoli. Gdy Lancelot obudził się, udał się do zamku rycerza Tarquyna i wyzwał go na pojedynek. Lancelot zwyciężył i uwolnił Lionela oraz innych rycerzy, którzy przebywali w niewoli. Ostatni fresk ukazuje najprawdopodobniej klęczącego przed królem Arturem Lancelota. Król tutaj dziękuje Lancelotowi za uwolnienie swoich rycerzy, a Lancelot w tej scenie zostaje najprawdopodobniej rycerzem króla Artura.
Druga część opowieści o sir Lancelocie znajduje się na górnym pasie, również na prawo od postaci św. Krzysztofa. Ta legenda prawi o zakazanej miłości sir Lancelota i królowej Ginewry. Na pierwszym obrazie widzimy Ginewrę na tle Camelotu, która znajduje się tu w obecności swych dwórek. Na prawo od nich stoją rycerze, którzy wyciągając ręce w ich stronę, zapraszają królową Ginewrę i jej dwórki na konną wycieczkę. Na następnym malowidle widzimy już wszystkich razem udających się konno na przejażdżkę. Następnie zły rycerz Meleagant porywa cały dwór będący na wycieczce wraz z Ginewrą, po czym zjawia się nagle szlachetny sir Lancelot i oswobadza szczęśliwie królową. W ostatniej scenie widzimy Ginewrę i sir Lancelota, którzy trzymają się za lewe ręce, co ma symbolizować ich grzeszną, zakazaną miłość.
Wieża w Siedlęcinie, 2014 rok...
Lipa sądowa przed barokowym dworem i wieżą...
Barokowy dwór z XVIII wieku...
Wejście do wieży...
U góry: na górnym pasie - legenda o miłości sir Lancelota i Ginewry,
a na dolnym pasie opowieść o tym, jak Lancelot został rycerzem króla Artura...
a na dolnym pasie opowieść o tym, jak Lancelot został rycerzem króla Artura...
U góry: dwie pary z lewej, czyli rycerz i mężatka, z prawej rycerz i panna,
pod nimi - zmarli w grobach, przesłanie memento mori;
po środku zdjęcia postać św. Krzysztofa z Dzieciątkiem Jezus...
Wystawa w wieży...
Wieża Książęca, barokowy dwór i fosa...
Gotycki kościół św. Mikołaja...
Dawny ewangelicki kościół, obecnie katolicki...
Mapka najbliższej okolicy...
Wieżę
zaczęto budować najprawdopodobniej już w 1314 roku, na polecenie księcia jaworskiego
Henryka I. Pierwotnie miała ona trzy piętra, dopiero w XVI wieku dobudowano czwartą
kondygnację. W XVIII wieku, gdy wieża dostała się w ręce rodu Schaffgotschów,
dobudowano do wieży, zachowany do dziś, barokowy budynek dworski, zaś wieżę zamieniono w spichlerz.
Dzięki ciekawej wizualizacji historii budowy wieży, którą znalazłam na stronie wieży w Siedlęcinie na Facebooku (Wieża Książęca w Siedlęcinie/Ducal Tower in Siedlecin (Poland) - polecam odwiedziny i obejrzenie tego filmiku:)), możemy dowiedzieć się jak wyglądała wieża i jej najbliższe otoczenie prawie od samego początku jej istnienia. Już około 1400 roku wieżę otaczał mur obronny i mokra fosa, a dostępu do wieży strzegła wieża bramna, do której prowadził drewniany most; już w 1575 roku, po pożarze na terenie wieży, dobudowano do wieży książęcej pierwszy dwór, zaś drugi dwór, który możemy podziwiać do dziś pochodzi z 1770 roku.
Dzięki ciekawej wizualizacji historii budowy wieży, którą znalazłam na stronie wieży w Siedlęcinie na Facebooku (Wieża Książęca w Siedlęcinie/Ducal Tower in Siedlecin (Poland) - polecam odwiedziny i obejrzenie tego filmiku:)), możemy dowiedzieć się jak wyglądała wieża i jej najbliższe otoczenie prawie od samego początku jej istnienia. Już około 1400 roku wieżę otaczał mur obronny i mokra fosa, a dostępu do wieży strzegła wieża bramna, do której prowadził drewniany most; już w 1575 roku, po pożarze na terenie wieży, dobudowano do wieży książęcej pierwszy dwór, zaś drugi dwór, który możemy podziwiać do dziś pochodzi z 1770 roku.
Dziś wieża oraz
cenne malowidła są odrestaurowane i udostępnione dla zwiedzających. Wokół wieży
do dziś zachowała się fosa, która wraz z wieżą tworzą bardzo malownicze miejsce w krajobrazie.
W barokowym dworze znajduje się też sklepik z ciekawymi wydawnictwami krajoznawczymi i
pamiątkami. A przed wejściem do XVIII-wiecznego dworu i wieży książęcej rośnie
stara lipa, najprawdopodobniej sądowa.
Nieopodal
wieży są też dwa kościoły – gotycki p.w. św. Mikołaja, z cennym zabytkowym
wystrojem i drugi barokowy kościół , zbudowany jako ewangelicki z końca XVIII
wieku z barokowo-rokokowym wyposażeniem.
Od 2001 roku wieża należy do Fundacji "Zamek Chudów", działa tu także Stowarzyszenie "Wieża Książęca w Siedlęcinie" i dzięki nim wieża jest odrestaurowana, zadbana i udostępniona dla zwiedzających; są także organizowane różne wystawy w wieży, imprezy kulturalne jak np. Festiwal Muzyki Dawnej pt. "Wieża rozbrzmiewająca muzyką" i powstają wydawnictwa na temat wieży i innych zabytków, m.in. należących do Fundacji.
Od 2001 roku wieża należy do Fundacji "Zamek Chudów", działa tu także Stowarzyszenie "Wieża Książęca w Siedlęcinie" i dzięki nim wieża jest odrestaurowana, zadbana i udostępniona dla zwiedzających; są także organizowane różne wystawy w wieży, imprezy kulturalne jak np. Festiwal Muzyki Dawnej pt. "Wieża rozbrzmiewająca muzyką" i powstają wydawnictwa na temat wieży i innych zabytków, m.in. należących do Fundacji.
Do
Siedlęcina można wybrać się na pieszą wycieczkę, bardzo malowniczym szlakiem z
Jeleniej Góry, który wiedzie przez Wzgórze Bolesława Krzywoustego, Borowy Jar,
obok Perły Zachodu i Jeziora Modrego:)
Źródło - http://wiezasiedlecin.pl/, Słownik
geografii turystycznej Sudetów – Góry Kaczawskie, https://www.youtube.com/watch?v=LPnvT1gIERg
Ania.
Komentarze
(Projektchemini.blog).
Miejsce ciekawe i wartościowe. Szkoda że tak daleko ode mmie, ale już są plany kilkunastrodniowej wyprawy camperowej.
Wieże tego typu miały charakter obronny i reprezentacyjny, życie toczyło się w drewnianych zabudowaniach, znacznie wygodniejszych i przytulnych, niż kamienne, zimne mury. Dopiero z czasem (niekiedy nigdy) powstawały wokół wieży murowane budynki, ale już z piecami, kominkami a czasami wręcz centralnym ogrzewaniem... W końcu zaczynała się "mała epoka lodowcowa".
Pozdrawiam.