Chcąc przybliżyć sylwetkę piosenkarki warto przypomnieć, że Zawiałow już od najmłodszych lat doświadczała występów na scenie. Najpierw w programie Od przedszkola do Opola, później w Mam Talent i X Factor. Przez dwa lata użyczała swojego głosu w chórkach Maryli Rodowicz.
Pierwszy singiel z płyty Nie Dobiję Się Do Ciebie to przykład elektro-popu, który nie jednego słuchacza z pewnością może zaskoczyć. Całość utworu zdominowało syntetyczne brzmienie z bitami, co stworzyło dość niepokojący klimat. W tle czai się drapieżny rockowy pazur młodej wokalistki tworząc niepowtarzalne dzieło.
Tytuł Helsinki wiążę się z upodobaniem Zawiałow do Włóczykija z Muminków, jak przyznała w jednym z wywiadów. Dla piosenkarki stolica Finlandii kojarzy się z tajemnicą, baśniowością i niekończącą się zagadką. To takie miejsce, w którym można się ukryć przed złem otoczenia, co potwierdzają słowa „w Helsinkach zaszyję się to daleko jest”.
Wiele utworów z nowej płyty nawiązuje do przemijania (Hej, hej) czy apokaliptycznej wizji świata (Szarówka). Mamy tu do czynienia z pogodzeniem się z ulotnością, wyznając zasadę Heraklita – "panta rehi"
Piosenkarka młodego pokolenia nie ukrywa, że na najnowszym albumie mało pisze o sobie. W tekstach bywa narratorem, osobą kreującą rzeczywistość, obserwatorem ludzi i zdarzeń.
W Kryzysie wieku naszego i Zbrodni Ikara doszukać się można obrazu polskiego show-biznesu. Daria dobitnie śpiewa o „wyjących wilkach”, które dostają na pożarcie „nową twarz”. Faktem jest, że na co dzień obserwując ludzi z branży i ich cechy „showbiznes” poznała „od kuchni”.A swoje osobiste doświadczenia przełożyła na muzykę.
W kilku innych piosenkach, takich jak Punk Fu, Gdybym miała serce czy Płynne szczęście przedstawione są różne typy kobiet: niespełnionej mężatki, chłodnej bizneswomen, czy dziewczyny, której związek legnie w gruzach. Wszystkie je łączy pewne zagubienie i poszukiwanie wewnętrznej siły. Wszystkie trzy zdolne są do refleksji i chęci zmiany.
Słuchacze Helsinek poddani są pewnym sprzecznościom. Kilka tekstów m.in. Wielka płyta, Iskrzę się dotyczy nieszczęśliwej miłości, choć wokalistka tworzy udany związek. W kawałku Gdybym miała serce dotyka zachwianej tożsamości kobiecej, choć sama twardo stąpa po ziemi i zna swoją wartość. Wniosek stąd taki, że artystka nie ma potrzeby wpuszczać nas do świata swoich problemów.
Nowy krążek Zawiałow nie bez powodów zdobył status Złotej Płyty. Podoba mi się łączenie klimatu muzycznego lat 80., dyskotekowych lat 90. z elektronicznym brzmieniem. Tą eklektyczną płytą zwycięsko zmierzyła się z syndromem drugiej płyty. Gołym okiem dostrzegalny jest jej rozwój artystyczny. Z chęcią obejrzałabym jej występ na żywo.
Komentarze